12/28/2016

Sunshine


Witajcie,
Po dłuższej przerwie świątecznej zapraszam Was do obejrzenia zdjęć wykonanych przez Gabrielę. 
Jak widzicie na początku grudnia w Zamościu było ciągle dosyć słonecznie i ciepło. :)

































































































































































12/08/2016

Must have, moje kosmetyki.

Witajcie

Mamy już grudzień  - czuć zbliżające się święta Bożego Narodzenia! Śnieg spadł - przynajmniej w Zamościu, jak zdążyłam zauważyć nie wszędzie sie on pojawił. Myślę, że wszyscy byli grzeczni i oczywiście MIKOŁAJ was odwiedził obdarowując upominkami, śmiało możecie się pochwalić co dostaliście!

Dzisiejszy post będzie poświęcony mojej kosmetyczce, a dokładniej jej zawartości. Pokażę wam co posiadam w swojej skromnej kolekcji: co polecam, a czego nie - oraz wyrażę swoją opinie na ich temat, zapraszam do czytania! :)








💄FLUID💄







Pierwszym z moich fluidów jest: Loreal Paris, True Match

Bardzo go lubię, jest jednym z najlepszych wypróbowanych podkładów przeze mnie.
Ma dobre krycie, nie stwarza na twarzy tz. maski, a do tego super konsystencja (lekko lejąca się)
Nie jest on matujący, ale moim zdaniem nie jest to problem - wystarczy użyć dodatkowo pudru.
Mój odcień to: 1N Ivory - jest to idealny ocień dla bladzichów takich jak ja!






Drugim, który kupiłam po raz drugi jest podkład: Rimmel Stay Matte
Jest to podkład matujący, ma dosyć gęstą konsystencje.
Wcześniej używałam 091 Light Ivory - o ile mi się wydaje jest to najjaśniejszy odcień, niestety na twarzy robił się różowy, przez co wyglądałam jak świnka (puder poprawiał sytuację)
Dałam mu jeszcze jedną szasnę, tym razem wybrałam kolor 100 Ivory, niestety jak dla mnie ma ciemny odcień, więc go nie używam. 
+ na pewno jest krycie








💄KOREKTORY/KAMUFLAŻE💄








CAMOUFLAGE z CATRICE, jak najbardziej wszystkim polecam, są cudowne!
Będąc na małych zakupach w naturze szukałam polecanego przez wszystkich korektora, kamuflażu z catrice. Zastanawiałam się przez dłuższy czas czy jest między nimi jakaś różnica poza tym, że jeden jest w kremie, a drugi w płynie. Pani, która tam pracuje poinformowała mnie, że płynny jest lepszy pod oczy, bardzo dobrze maskuje cienie (oczywiście wszystko się zgadza) a drugi zaś lepszy jest do niedoskonałości, czyli niemiłych dla nas niespodzianek. 
Moim zdaniem są naprawdę super, nie są drogie, a efekt jest niesamowity. 
Odcienie: płynny - 010 porcellain, w kremie 010 Ivory




💄PUDER W KAMIENIU💄





Jeżeli chodzi o pudry w kamieniu, sypkie i inne rodzaje, to nie mam jeszcze swojego ulubieńca. 
Cały czas testuje coś nowego. Tym razem padło na puder w kamieniu: RIMMEL STAY MATTE
Jest w porządku, matuje na dłuższy okres czasu.
Jest bardzo jasny, co mi akurat pasuje.
Odcień: 004 sandstorm

Może, któraś z Was napisze jaki jest wasz ulubiony puder?


💄BRONZER💄









1. Bronzer z Miss Sporty

Jest naprawdę wydajny, nie kosztuje wiele, a wystarczy go na bardzo długo. 
Ma ciepły odcień, bardzo dobrze wygląda w cieplejsze dni. Jest bardzo mocno napigmentowany, więc należy uważać z użyciem. Kupiłam go na promocji w Rossmanie i jestem z niego zadowolona.
Odcień: 010 Hawaiian Flower


2. Brązujące kuleczki z oriflame

Dostałam je w prezencie, więc nie mam pojęcia ile kosztowały. 
Świetnie się rozprowadza i nadaje ciepły, delikatny kolor. 
Z niego również jestem bardzo zadowolona.
Odcien to: Natural bronze





💄CIENIE DO POWIEK💄







Cienie z Miss Sporty, zaciekawiły mnie jej cudowne kolory, cena również bardzo niska.
Niestety mają dosyć słabą pigmentacje, ale, ale - zauważyłam,że dużo zalezy od pędzelka, ktorego używamy. Użyłam dwóch innych i wyszły mi nieco inne odcienie jaśniejszy/ciemniejszy.








Ostatnio, pare dni temu, skusiłam się na nową paletkę z Rossmnana: Dark Nude z Lovely
Zdjęcie pożyczyłam od : https://blogujemytestujemy.blogspot.com/
Cienie mają niesamowite kolory, czekam do weekendu i zacznę coś z nimi tworzyć.
Mają naprawdę dobrą pigmentacje, a na przecenie dorwałam je za 15zł!









💄EYELINER💄


Eyelinera nie używam za często, rano zazwyczaj nie mam czasu by bawić się w robienie idealnych kresek, więc pozostają oczywiście weekendy! Osobiście preferuję te w pisaku, bardziej mi odpowiadają. 





Dwa eyelinery, które kupiłam ' na spróbowanie ' :)

1. Eyeliner z Lovely
Kosztuje naprawdę jakieś grosze, zapłaciłam za niego bodajże około 6zł.
Jak już pisałam, nie podobają mi się tego typu eyelinery, ten przynajmniej mi szybko zaczął się kruszyć lub ścierać.Także, jak dla mnie NOT. 

2. Eyeliner z ALIEXPRESS
Tak, używam tego. I nie, nie boję się, ze coś mi się stanie z oczami. 
Jak dla mnie jest super! Jest bardzo trwały ( ciężko go zmyć wręcz )
Bardzo długo sie utrzymuje na powiekach. 
- jest to, że czasem trzeba poprawić kreskę bo kolor jest lekko wyblaknięty. 
Wszystkim aliholikom oraz laikom malowania kresek - polecam!



Po lewej pisak z ali, po prawej płynny z lovely. 



💄MASCARA/ TUSZE DO RZĘS💄



                     Są to moje dwa ulubione tusze, które towarzyszą mi od ponad roku! ♥



1. Tusz Curling Pump Up Mascara, Levely
Producent gwarantuje podniesienie i pogrubienie rzęs. 
Pogrubienia raczej tu nie widzę, ale moje rzęsy na pewno wydłuża, dodatkowo bardzo ładnie je rozczesuje, nie robi brzydkiego efektu sklejonych rzęs.
Jest naprawdę bardzo tani, jego koszt to około 10 zł.
Jestem pewna, ze nie jest to tylko mój ulubieniec!



2. Tusz Maybelline Lash Sensational
Zdecydowanie najlepszy tusz jaki kiedykolwiek miałam!
Wydłuża i pogrubia rzęsy, daje satysfakcjonujący efekt. 
Ma innowacyjną sylikonową szczoteczkę, dzięki której na naszych rzęsach powstaje efekt wachlarza. Jak najbardziej polecam, ja bardzo sobie chwalę. 








💄KREDKA DO BRWI💄





Jest to kolejny zakup z aliexpress, który kosztował około 2 zł. 
Kredki są naprawdę cudowne, kolorystycznie idealnie pasuje do moich brwi.
Ma ciepły, brązowy kolor: light coffee.
Jest miękka przez co bardzo łatwo sie jej używa.
Jak dla mnie cudo! :)









Mam nadzieję, że post Wam się podoba! Może któraś z Was posiada takich samych ulubieńców? Jeżeli nie, to śmiało pochwalcie się swoimi!


11/23/2016

Jak zarabiać w internecie?

Witajcie! 



 Napiszę dzisiaj o jednym, jak myślę z wielu sposobów na zarabianie pieniędzy w internecie. Mianowicie, sposób jest bardzo łatwy, dodatkowo wiarygodny - sprawdziłam go sama. Oczywiście jak możecie sie spodziewać, ciężko zbić tam kokosy, ale 50 zł na miesiąc powinno wpaść, a to zawsze coś, prawda? :)


Chodzi o stronę CLIXSENSE 



Na stronie tej wypełnia się krótkie, średnie oraz dłuższe ankiety, zależne jest to od oferowanej kwoty za ankietę. 


Dodatkowo znajdziemy tam też view ads - czyli tak zwane ogłoszenia, które musismy obejrzeć przez określony czas, ale najpierw musisz kliknąć w słodkiego kotka, i musi to być kotek!


















i takim oto sposobem zarobiłam 0,01 $ :D





Następnym sposobem jest WYPEŁNIANIE ANKIET - SURVEYS
chyba najbardziej skuteczny z całego sposobu zarabiania na tej stronie, ponieważ można dostać za nią nawet 1$, stawki bywają różne. Ankiety są w języku angielskim - myślę, ze dacie radę z tłumaczem witrynowym (obrazek niżej)






Ankiety są zróżnicowane, odpowiedzi wcale nie muszą zgadzać się z prawdą. Ja udaję 35-letnią mężatkę z dwójką dzieci :D - po prostu w ten sposób dopasowujemy się do wielu płaszczyzn, których od nas wymagają. Oczywiście nasze dane mogą być prawdziwe, moje takie są, poza wiekiem. 
Formą wypłacania pieniędzy jest PayPal. Wydaje mi się, że to żaden problem. Wypłacanie pieniędzy trwa dosyć długo, około dwóch tygodni, ale oczywiscie przez ten czas możecie zarabiać dalej!
Żeby założyć tam konto bez żadnych problemów najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie poczty GMAIL. 



Są tam również oferty czy zadania, ale myślę, że to przyda Wam się dopiero jak zaprzyjaźnicie się z tą stroną. 






Widnieje również taka zakładka jak ClixGrid, gdzie możecie zagrać w grę i spróbować tym sposobem wygrać jakieś pieniążki ( mnie osobiście gra denerwuje i ją sobie odpuściłam) ;p






Gra polega na tym, aby trafić w dany punkt poprzez naciskanie punktów na obrazku, coś ala minesweeper, ale na pieniążki. :>>>>








 Strona nie jest polska, co zresztą widać, więc ankiety mogą pojawiać się w innym języku, zazwyczaj, jest to język angielski, ale ja spokojnie daję sobie radę z tłumaczem 'witrynowym?', chodzi mi o ten tutaj! 







Jak możecie teraz zauważyć, ja zarobiłam już 22$ od kwietnia bieżącego roku - dodam, że na wakacjach byłam za granicą i nie mogłam wypełniać ankiet,.. więc to chyba całkiem nieźle za klikanie w ankietach, nie? :D


Na koniec podam link, przez który nalezy się zarejestrować, a nie będę ukrywać, że zarejestrowanie się przez ten link troszkę mnie wzbogaci. I wy również kochani, jeżeli już się zarejestrujcie możecie podawać swój uniwersalny kod dalej, by tym samym się troszeczkę wzbogacić. Jeżeli macie jakieś dodatkowe pytania, chętnie na nie odpowiem! 



LINK - > KLIK 

9/03/2016

I po wakacjach!

Wakacje, wakacje, wakacje - i po wakacjach! Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Zaniedbałam bloga, bardzo zaniedbałam - jestem okropnym leniuchem i zdecydowanie muszę popracować nad systematycznością.. Ale spokojnie, wszystko postaram się nadrobić! Myślę, że dobrym pomysłem jest opcja aby w tym poście opisać moje wakacje ogólnie, w następnych postach odniosę się do nich szczegółowo! 





Początek wakacji to było istne leniuchowanie, potrafiłam przeleżeć pół dnia i oglądać seriale, naprawdę. oglądanie do rana, spanie do południa - kto to zna? na pewno nie tylko ja. :>
Do tego doszły spotkania z przyjaciółmi, grille i urodziny mojej młodszej siostry. W Polsce spędziłam dwa tygodnie, później pojechałam do chłopaka, który był już w Belgii. To mój pierwszy raz za granicą i było cudownie, udało mi sie zwiedzić Francję, Belgię i Holandię. Belgia to naprawdę piękny kraj, a my mieszkaliśmy w prześlicznym małym miasteczku Kuurne, dookoła same 'fritury' - jak dla mnie wspaniale, frytki na śniadanie, obiad i kolację, haha. Udało mi się znaleźć pracę mimo tego, że mój język angielski naprawdę ubolewa - oczywiście z pomocą Mateusza! Przepracowałam zaledwie dwa tygodnie, a zarobiłam sobie na cały pobyt za granicą - niesamowite! Sama widzę po sobie, że na pewno się usamodzielniłam, zaznałam jak to moja mama powiedziała 'prawdziwego życia' - praca oraz domowe obowiązki, a przede wszystkim nauczyłam się gotować i Mateusz nie ma już na co narzekać.. ale, nie samą pracą człowiek żyje! Zwiedziliśmy z Mateuszem (nadużywam jego imienia, ale jak inaczej?) miasteczka małe i duże. Spotkaliśmy naprawdę dużo osób, które próbowało mówić coś po polsku, sami do nas podchodzili, pytali - najśmieszniejszy był chyba DJ KRUPNIK, który był kiedyś w Polsce, a nazwe wziął.. sami dobrze wiecie skąd. :D  Udało nam się pojechać do Brugge (po polsku BRUGIA?) czyli przepięknego miasteczka, tzw. belgijskiej Wenecji, ale o tym napiszę o osobnym poście. Byliśmy również nad Morzem Północnym, w Knokke- zaznaczę, że mi udało się być tam dwa razy, drugi raz z mamą w Holandii, dokładniej w Scheveningen. Ogólnie udało mi sie poznać sporo rodziny mojego chłopaka, odwiedziliśmy nawet jego ciocię we Francji, było naprawdę super.. Warto też wspomnieć o wyjeździe do parku rozrywki Bellewearde - niezapomniane wspomnienia, zdecydowanie!
W ostatni tydzień wakacji bylam u mamy, niedaleko Hagi - zwiedzanie, grille, zakupy, wypad nad morze, wiele śmiesznych sytuacji - mile spędzony czas z mamuśką, co tu więcej pisać.. :)






Bo my kobiety pracujące jesteśmy... :P
w pracy poznałam przesympatyczną dziewczynę Karolinę, która pomogła mi ogarnąć co, gdzie, jak i kiedy :D





Wakacje bez selfie? Niemożliwe! :D
















Jedno z belgijskich piw, często spotykane - w smaku raczej bez rewelacji :>








Podróże małe i duże ♥ 














Muszelki, to mój hit sezonu! Jestem nimi zachwycona, nazbierałam całe pudełeczko i zakochałam się, są cudowne!


















Roeselare



Kortrijk






Oczywiście jedzenia nie może zabraknąć, nigdy!








I jak już wcześniej wspomniałam, mając nudy w domu gdy chłopak pracował, a moim jedynym zajęciem było spanie do 12 zajęłam się gotowaniem! Coś mi nawet wychodziło i gdyby ktoś chciał przepis na coś z poniższych zdjęć, to chętnie zrobię wpis z przepisem! :>



kurczak, ziemniaki po szwedzku, frytki z piekarnika oraz sałatka. 







łódeczki z farszem, ala chlebki tureckie






 zapiekanka makaronowa z szynką






 pankejki z syropem klonowym, jogurtem kiwi, dżemami i kitketem :)









tagiatelle z kurczakiem i szpinakiem 





oraz moje ukochane donuty, którym ciężko jest się oprzeć!







Życzę wszystkim miłego rozpoczęcia roku szkolnego, a studentom udanego dodatkowego miesiąca wakacji! :)